O PROJEKCIE
Z Werbistami miałem przyjemnosć pracować kilka lat przy różnych projektach, jak i pracy bieżącej Ośrodka Migranta Fu Shenfu w Warszawie. Ogrom pasji, poświęcenia, i tytaniczna praca takich osób jak ks. Edward Osiecki, ks. Jacek Gniadek, ks. Jan Wróblewski, s. Maryla Kwapisiewicz, s. Alicja Prajzner, s. Magda Mitek, s. Weronika Klebba oraz wielu "cywilnych" wolontariuszy, były dla mnie niezwykłym przykładem i natchnieniem. To chyba własnie tam rozpoczęła się moja długa, żmudna droga ku nawróceniu na łono Kościoła (bo wiary jako takiej nigdy nie zatraciłem). Tak właśnie poznawałem Kościół takim jakim jest on w istocie, kiedy zajrzymy za kurtynę, i nie damy sobie wmówić że wszystkie drobne (wobec skali dobroci) grzechy i wypaczenia są prawdziwą wizytówką współczesnego Kościoła. Tam poznałem Kościół wspierający, pomagający wszystkim potrzebującym bez względu na ich religię lub jej brak, Kościół otwarty zarazem, ale i nie liberalny, Kościół otwartych serc, ale i trzymających się pryncypialnych zasad umysłów.
Drugi zryw do uporządkowania moich relacji z Bogiem, przeżyłem z kolei maszerując u boku Lazarystów. Pierwszym, dosłownie w marszu poznanym był ks. Łukasz Patoń, przewodnik Grupy Białej Warszawskiej Akademickiej Pielgrzymki Metropolitarnej, z którą to grupą przyszło mi pielgrzymować na Jasną Górę w 2011 roku. Tak trafiłem do Duszpasterstwa Akademickiego "Drzewo Życia" (obecnie DA "Św. Krzyż"), przy Bazylice Świętego Krzyża, poznając tam kolejnych wspaniałych, inteligentnych i charyzmatycznych Misjonarzy - ks. Janusza Oćwieję, ks. Konrada Jaworeckiego i ks. Artura Pająka i wielu innych Księży i Kleryków. Każdy wyróżnia się jakaś nieprzeciętną pasją, jeden gra na basie i saksofonie, drugi jest śwetnym gitarzystą, trzeci reżyserem teatralnym, czwarty tancerzem i pielgrzymem z tysiącami kilomentrów na swym koncie.
Wszyscy z wyżej wymienionych robili i robią wspaniałą robotę dla Kościoła i dla bliźnich spoza niego. A to co miałem szansę obserwować lub łaskę w tym uczestniczyć, to zaldwie maleńki ułomek tego Dobra, które te dwa Zgromadzenia w Polsce czynią (a świadomość że tych Zgromadzeń, tak misjonaroskich jak o innych charyzmatach i wielu także wspaniałych duchownych dicezjalnych jest znacznie, znacznie więcej, napawać musi Katolika dumą i energią do pracy dla swoich Wspólnot (dyszpasterskich, parafialnych, rodzinnych, lokalnych, etc.). Dla tych jednak, którzy przed moimi oczami to Piękno i Dobro w pełni rozpostarli, pragnę złożyć szczególny hołd i tak się narodziła idea fotoreportażu ukazującego wszystkie te miejsca w Polsce, w których te dwa Zgromadzenia prostują ścieżki Panu.
Ze względów technicznych nie jest to projekt, na kilka chwil, bo wymaga objechania kilkudziesięciu parafii rozrzuconych po całym kraju, ale z poparciem i pod Patronatem obu aktualnych zwierzchników tychże Zgromadzeń w Polsce, rozpocząłem już stopniowe gromadzenie materiałów. W zakładkach CM i SVD będą pojawiać się kolejne odwiedzone miejscowości, które z kolei stopniowo będę zapełniał treścią. W miarę możliowści finansowych po nawiedzeniu wszystkich miejsc, postaram się przygotować wystawę stacjonarną oraz album pamiątkowy i widokówki.
Wszystkich chętnych pragnących wesprzeć ten projekt proszeni są o kontakt e-mailowy.
Drugi zryw do uporządkowania moich relacji z Bogiem, przeżyłem z kolei maszerując u boku Lazarystów. Pierwszym, dosłownie w marszu poznanym był ks. Łukasz Patoń, przewodnik Grupy Białej Warszawskiej Akademickiej Pielgrzymki Metropolitarnej, z którą to grupą przyszło mi pielgrzymować na Jasną Górę w 2011 roku. Tak trafiłem do Duszpasterstwa Akademickiego "Drzewo Życia" (obecnie DA "Św. Krzyż"), przy Bazylice Świętego Krzyża, poznając tam kolejnych wspaniałych, inteligentnych i charyzmatycznych Misjonarzy - ks. Janusza Oćwieję, ks. Konrada Jaworeckiego i ks. Artura Pająka i wielu innych Księży i Kleryków. Każdy wyróżnia się jakaś nieprzeciętną pasją, jeden gra na basie i saksofonie, drugi jest śwetnym gitarzystą, trzeci reżyserem teatralnym, czwarty tancerzem i pielgrzymem z tysiącami kilomentrów na swym koncie.
Wszyscy z wyżej wymienionych robili i robią wspaniałą robotę dla Kościoła i dla bliźnich spoza niego. A to co miałem szansę obserwować lub łaskę w tym uczestniczyć, to zaldwie maleńki ułomek tego Dobra, które te dwa Zgromadzenia w Polsce czynią (a świadomość że tych Zgromadzeń, tak misjonaroskich jak o innych charyzmatach i wielu także wspaniałych duchownych dicezjalnych jest znacznie, znacznie więcej, napawać musi Katolika dumą i energią do pracy dla swoich Wspólnot (dyszpasterskich, parafialnych, rodzinnych, lokalnych, etc.). Dla tych jednak, którzy przed moimi oczami to Piękno i Dobro w pełni rozpostarli, pragnę złożyć szczególny hołd i tak się narodziła idea fotoreportażu ukazującego wszystkie te miejsca w Polsce, w których te dwa Zgromadzenia prostują ścieżki Panu.
Ze względów technicznych nie jest to projekt, na kilka chwil, bo wymaga objechania kilkudziesięciu parafii rozrzuconych po całym kraju, ale z poparciem i pod Patronatem obu aktualnych zwierzchników tychże Zgromadzeń w Polsce, rozpocząłem już stopniowe gromadzenie materiałów. W zakładkach CM i SVD będą pojawiać się kolejne odwiedzone miejscowości, które z kolei stopniowo będę zapełniał treścią. W miarę możliowści finansowych po nawiedzeniu wszystkich miejsc, postaram się przygotować wystawę stacjonarną oraz album pamiątkowy i widokówki.
Wszystkich chętnych pragnących wesprzeć ten projekt proszeni są o kontakt e-mailowy.